sobota, 27 lipca 2013

O niechcianych dodatkach w dodatkach

Kiedy kupujemy gazety i/lub czasopisma, zostajemy nierzadko "obdarowani" dodatkami. Czasem są to drobiazgi a czasem rzeczy ciekawe i pożądane, które by zdobyć trzeba zamówić u znajomego kioskarza lub kupić gazetkę wcześnie rano.
Jednak praktycznie w każdym takim dodatku, bardziej lub mniej ukryty, jest dodatkowy, niechciany dodatek. Podzieliłbym je na trzy grupy:
- powiększony koszt gazety 
- pierwiastek tandety 
- reklama.
zdjęcie z: przyjaznysrodowisku.blogspot.com
Ponieważ przy każdym włączeniu laptopa doświadczam tego ostatniego dodatku, który zafundowała mi Gazeta Wyborcza zajmę się tym tutaj. Otóż moja żona kupiła tą gazetę, by zdobyć płytę przydatną do nauki zasad ruchu drogowego. Po zainstalowaniu programu okazało się, że przy każdym uruchomieniu przeglądarki internetowej jako strona startowa wyświetla się wyborcza.pl. Kupując gazetę z płytą nie chcieliśmy mieć dodatkowego "gratisu" w postaci elektronicznej wersji GW. Oczywiście pewnie w toku instalacji trzeba było zaznaczyć obwiednie okienko itp, więc gdzieś tam po drodze zgoda została wyrażona. Ale ten dodatkowy dodatek jest niechciany. 
Gdyby jeszcze treści publikowane przez wyborcza.pl były ciekawe lub miały jakiś poziom, to nie cierpiałbym tak z tego powodu. No, ale gdyby treści były wartościowe, nie trzeba by było na siłę ich ludziom przed oczy wstawiać.
Warto zwrócić uwagę, jakie dodatkowe, niechciane dodatki kryją się w dodatkach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz