Dziś podzielę się swoim doświadczeniem dotyczącym wyboru transportu bagażowego. Mieliśmy do przewiezienia lodówkę o wysokości 1,8 m. Obdzwoniliśmy wiele firm oferujących transport stąd wiemy, że trafić na dobrą firmę nie jest łatwo. Oczywiście można wybrać pierwszą lepszą: zapłacić ile zechcą, lodówkę znosić samemu z trzeciego piętra i wieźć ją na leżąco. Jednak zachęcam do poszukiwania lepszego rozwiązania. Można oszczędzić nawet kilkadziesiąt złotych, skorzystać w pomocy kierowcy przy wnoszeniu i wieźć lodówkę na stojąco - przypiętą bezpiecznie pasami.
Przewoźnicy różnie oceniali koszt transportu z Kurczaków (południowy kraniec Łodzi) do Łagiewnik (północny kraniec Łodzi) - wg map Google ok 19 km (trzeba przejechać przez całą Łódź). Najczęściej podawano cenę grubo powyżej 100 zł. Maksymalnie było to 180 zł (z noszeniem). Jeden kierowca podał rozsądną cenę 80 zł, już byliśmy umówieni, ale na szczęście przed rozłączeniem mówię do żony "spytaj czy na pewno 180 cm wejdzie". No i choć wcześniej o tym mówiła okazało się że kontener w samochodzie ma równo 180 cm i nie da rady w pionie wieźć lodówki. Pan zaproponował transport na leżąco. Nie zgadzajcie się na to nigdy. Wcześniej umówiliśmy się z innym panem, że przewiezie lodówkę i pomoże znieść w cenie 60 zł. Jeszcze miał po mnie podjechać do domu. Niestety wieczorem zadzwonił, że zepsuł mu się samochód. Zatem albo sprawdził sobie dokładanie trasę i uznał, że mu się to nie opłaca; albo dostał lepsze zlecenie; albo faktycznie jeździ gratem, którego musiał bym pewnie pchać z lodówka w środku jak by się po drodze rozkraczył. Kolejny oferent z portalu Tablica.pl był chętny pomóc, wyznaczył cenę na 80 zł, miał wysokie auto, ale nie miał pasów do przypinania. Pewnie na co dzień wozi siano.Niestety nie mam już numerów telefonów do firm przewozowych, które życzyły sobie 150 zł lub nawet 180 zł, miały nie przystosowane auta lub wykluczały możliwość pomocy przy znoszeniu sprzętu. A szkoda bo jeden facet, to nawet wyzwał moją dociekliwą żonę od patologii.
Mam za to dane firmy jaką wybraliśmy. Pan Jan Komorowski z Pabianic przewiózł nam lodówkę za 70 zł, doliczył 10 zł za znoszenie z trzeciego piętra. Jestem zadowolony z wykonania usługi. Umówiliśmy się, że pan mnie podwiezie na miejsce odbioru lodówki a później odwiózł w okolice domu. Lodówka jechała postawiona pionowo, przypięta pasami. Kierowca jechał bezpiecznie. Na miejscu (w Łagiewnikach) pomógł ustawić lodówkę.
W drodze dowiedziałem się, że jego firma działa już od wielu lat i oferuje usługi transportowe i obsługę przeprowadzek. Ma tylko jeden samochód, ale współpracuje z innymi, jeśli było by coś większego.
Przewozi towary i rzeczy o wadze do 1,5t i kubaturze do 18m3 (kontener ma wysokość 220 cm). Zajmuje się również przewozem rzeczy delikatnych, antyków, odzieży na wieszakach, przeprowadzkami.
Widzę, że choć w internecie ma kilka ogłoszeń to nie są zamieszczone żadne opinie. Moja jest jak najbardziej pozytywna i dlatego polecam tę firmę. Telefon: 601 37 40 48.
Zdjęcie samochodu można zobaczyć tu: http://www.firmy.net/transport-drogowy/jan-komorowski,QFFTT.html