Mimo przeżytych kilku remontów, nie doczekałem się sytuacji, w której mógłbym powiedzieć, że mam dobrego fachowca - godnego polecenia. Wręcz przeciwnie. Tych, którzy u mnie pracowali nie zatrudnię już nigdy. Listę skarg jaką na nich mam jest długa, ale nie będę się użalał. Żałuję tylko, że ich nazwiska i numery telefonów spuszczałem w otchłań niepamięci. Mógłbym tu napisać kogo nie polecam. A pracowało kilku wybitnych. Nawet pan Kazimierz Tobola. Może go kojarzycie z akcji opisywanej przez prasę jak to porozwieszał ogłoszenia, że z powodu biedy i braku pracy odda dzieci w dobre ręce. Jak kogoś interesuje podaję kilka linków: http://lodz.naszemiasto.pl/archiwum/452038,oddam-dzieci-zeby-nie-umarly-z-glodu,id,t.html
Och jakże szybko się urzędnicy za niego wzięli. I oferty pracy się znalazły, i kursy, i pomoc społeczna się obudziła. Nawet jak u mnie kładł panele dzwoniła pani pracownik socjalny, by spytać czy mu czegoś nie potrzeba. Ale nie o tym miała być mowa. Jako fachowca od remontów Pana Toboli polecić nie mogę.
Śledźcie bloga, bo może wkrótce znajdzie się fachowiec od remontów godny polecenia. Wkrótce dodam konkretne namiary na dobrych fachowców z innych branż np hydraulik, kierowca busa.
A możesz rozwinąć temat, czemu Pan Tobola jako fachowiec od remontów nie jest godny polecenia?
OdpowiedzUsuńNie poradził sobie z panelami, tzn zrobił przy drugim podejściu z pomocą kolegi, ale efekt bardzo niefachowy; sporo przerw, rozmowy, podkreślania ile tu roboty; ostry w sprawach finansowych (był tuż po kursie asertywności - niestety); sprzęt ma dobry ale umiejętności nieadekwatne do ceny.
OdpowiedzUsuńRównież nie polecam tego Pana... Ocena jego wykonywanej pracy w skali 1/10. To 2 !! Nie polecam!!
OdpowiedzUsuńzabic was tepych Tobola jest zajebisty
OdpowiedzUsuń